Topka w pigule część 2 - ,,Jak poznałem waszą matkę".



     ,,Dzieci, dzisiaj opowiem wam niesamowitą historię. Historię o tym jak poznałem waszą matkę” – tymi słowami rozpoczyna się jeden z najlepszych seriali komediowych ostatnich lat. Czy kojarzył się on z kultowymi już dzisiaj ,,Przyjaciółmi”? Oczywiście. Jednak nie przeszkodziło nam to przeżywać wspólnie historie przedstawione na ekranie ani utożsamiać się z bohaterami serialu. Dlatego dzisiaj przedstawiam listę 10-ciu najlepszych odcinków serialu ,,Jak poznałem waszą matkę”. W tej liście uwzględniłem najbardziej pamiętne, przejmujące oraz oczywiście śmieszne historie z ponad dziewięciu lat istnienia serialu.
!!!UWAGA!!! Lista skierowana głównie dla osób które obejrzały serial, dlatego nie rozpisywałem się odnośnie charakteryzacji poszczególnych postaci. Dla tych którzy nie widzieli żadnego z epizodów – alarmowy spoiler w pogotowiu!!!

10. ,,The Bro Mitzvah” - sezon 8, odcinek 22.
   Jak urządzić niezapomniany wieczór kawalerski przyjacielowi, którego niemal każdy dzień jest jednym z ,,legendarnych”? Przygotować coś całkiem odwrotnego. Barney Stinson bezapelacyjnie jest najbardziej barwną, obytą z wszelkiego rodzaju imprezami i atrakcjami, postacią serialu. Dlatego kiedy Ted i Marshall – jego najbliżsi przyjaciele – mający za zadanie urządzić mu niezapomniany wieczór kawalerski, za namową jego narzeczonej Robin decydują się na zorganizowanie mu najgorszego dnia w jego życiu. I tak impreza ,,kręci” się w obskurnym pokoju hotelowym, pojawia się niedoszła narzeczona pana młodego i dodatkowo jeszcze przegrywa on w kasynie całą zaliczkę na wesele. Wszystko jest zgrabnie zaprezentowane w formacie komedii i kończy się przewidywalnym twistem, co nie odbiera nam w żaden sposób przyjemności z seansu.

9. ,,Three Days Of Snow” – sezon 4, odcinek 13.
   Trzy wątki, trzy problemy, trzydniowa zamieć. Marshall i Lily w celu ,,udoroślenia” swojego
związku postanawiają zrezygnować z jednego ze swoich zwyczajów. Marshall zawsze odbierał Lily z lotniska, kiedy ona przylatywała z podróży z jednym z regionalnych piw. Początkowe ustalenia jednak nijak nie mają się do rzeczywistości, ponieważ niezależnie od siebie postanawiają podtrzymać tradycję. Wszystko komplikuje tytułowa zamieć, która powoduje że historia toczy się w trzech wątkach – Marshalla i Robin próbujących dostać się na lotnisko, Lily i przypadkowo spotkanego Ranjita desperacko poszukujących jakiegoś otwartego sklepu z piwem, oraz najbardziej odróżniający się wątek Teda i Barney’a którzy dostają możliwość prowadzenia przez jedną noc wymarzonego baru. Odcinek ten ma jedną z najlepszych linii fabularnych, a także zaskakuje nieliniowością przedstawionych wątków i dodatkowo rozczula nas na koniec spotkaniem Marshall i Lily.

8. ,,The Playbook” – sezon 5, odcinek 8.
   W tym odcinku zaprezentowano jeden z wątków serialu, który spotęgował jego popularność. Oto przed nami ,,Playbook” czyli w wolnym tłumaczeniu ,,Księga podrywu” stworzona – oczywiście – przez Barneya. Odcinek opiera się na prezentacji coraz to bardziej oryginalnych i dziwacznych sposobów uwodzenia, w których desperacja miesza się z pomysłowością. Dodatkowo jeszcze dochodzi zuchwała kradzież księgi przez Lily, co generuje mnóstwo dodatkowych gagów. Kto by pomyślał, co potrafią wymyśleć mężczyźni żeby poderwać kobietę…?

7. ,,Pilot” – sezon 1, odcinek 1.
   Niektóre odcinki pilotażowe mają zamiar wstrząsnąć widzem (,,Zagubieni”), niektóre głęboko nas
zaintrygować (,,Breaking Bad”), a niektóre pokrótce streścić nam relacje pomiędzy bohaterami. Pilotowy odcinek ,,Jak poznałem waszą matkę” zakwalifikował się to tej ostatniej kategorii. W nieco ponad 20 minut udało się twórcą w telegraficznym skrócie przedstawić postaci których poczynania będziemy śledzić, ich relacje, a co najważniejsze udało się w tak krótkim metrażu dodatkowo jeszcze zamieścić kilka bardzo dobrych gagów. I co najważniejsze – wzbudził w nas ciekawość oraz chęć śledzenia dalszych poczynań ekipy.

6. ,,The Fight” – sezon 4, odcinek 10
   Epizod ten można opisać dwoma słowami: męska duma. Nie do końca zrównoważony psychicznie barman Doug wszczyna w barze bójkę, a ,,bohaterskie” wsparcie Teda i Barney’a przysparza im niezwykłą popularność. Marshall za to staje się obiektem kpin, ponieważ nie wspomógł przyjaciół którzy zawalczyli o ich stolik. Pod całą powłoką klasycznego wątku jak z filmu dla nastolatków kryje się jednak nieco więcej – Ted cały czas przeżywa rozstanie ze Stellą która zostawiła go przed ołtarzem i ma dość otaczającego go zewsząd współczucia, Barney walczy o względy Robin a Marshall jest wierny swoim przekonaniom. Oczywiście nie jesteśmy zasypani jakimiś pełnymi smutku czy refleksji scenami. Wszystko jest bardzo ładnie opakowane w przepełnione humorem sceny.

5. ,,Murtaugh” – sezon 4, odcinek 19
   Każdy z nas w swoim życiu dochodzi do momentu w którym z przerażeniem stwierdza, że na niektóre rzeczy jest już za stary. Takich przemyśleń od dłuższego czasu doświadcza nasz narrator czyli Ted, dlatego zainspirowany jedną z postaci filmu ,,Zabójcza broń” tworzy listę rzeczy których nie powinien już robić ze względu na wiek. Jako że pojawiają się na niej rzeczy typu ,,spać u znajomych na składanym leżaku”, czy ,,przekłuć ucho”, nie mogło ulec to uwadze Barney’owi. I tak po wypowiedzeniu magicznego ,,challenge acceppted” dochodzi do zakładu. Dopatrzeć się możemy szczypty moralizatorstwa, delikatnie zaleci filozofią egzystencjalną, ale przy ogromnej dawce humoru jest to niemal niezauważalne. Tym bardziej że w tle przewija się wątek Marshalla, który podjął się trenowania drużyny koszykarskiej z przedszkola Lily i w jego trakcie wychodzą między nimi różne spojrzenia na akcepty wychowania…

4. ,,Return of the Shirt” – sezon 1, odcinek 4
   Oto komedia w czystej postaci. Ted zauroczony na nowo swoją starą koszulą stwierdza, że być
może jego gusta na tyle uległy zmianie iż mógłby związać się na nowo z jedną z byłych dziewczyn, która – być może – w przyszłości zostać jego żoną. Pada na Natalie, którą nasz bohater potraktował… niezbyt uczciwie. Cała historia poznania ich relacji, dzięki ilości sprytnie odtworzonych retrospekcji jest przezabawna a do tego wszystkiego mamy dorzucony zakład między Barney’em i Robin, o kilka ,,nieprofesjonalnych” zwrotów które ma powiedzieć na antenie. Dzięki tym wszystkim elementom w finale ze śmiechu ciężko utrzymać oddech.

3. ,,The Last Forever” – sezon 9, odcinki 23-24
   Czy twórcy zakpili sobie z nas przez dziewięć lat tworzenia serialu, w którym wszystkie odcinki
teoretycznie miały dążyć do odpowiedzi na pytanie zadane w tytule? Moim zdaniem nie. Legenda głosi że twórcy scenariusza finał serialu mieli już napisany wraz z pierwszym odcinkiem pilotażowym. Już gdzieś od trzeciego sezonu powoli mogliśmy powątpiewać, czy te wszystkie historie opowiedziane nam przez Teda rzeczywiście mają związek ze spotkaniem swojej przyszłej żony i matki jego dzieci, a finałowy odcinek nam to udowadnia. Mamy przedstawione dalsze losy przyjaciół, chociaż nie są one tak szczęśliwie jak moglibyśmy przypuszczać. Scenarzyści przypominają nam że życie to nie bajka i nie można wszystkiego przewidzieć. Finalnie mamy więcej wzruszeń oraz refleksji, a nie humoru jak do tej pory byliśmy przyzwyczajeni. Odcinek jest niezwykle odważny oraz zaskakujący i jak dla mnie są cechy które zasłużenie przyniosły mu trzecie miejsce na tej liście.

2. ,,The Pineapple Incident” – sezon 1, odcinek 10
   Po bardzo dobrej imprezie, Ted budzi się rano z ogromnym kacem. Ma zwichniętą kostkę, spaloną kurtkę, a w jego łóżku leży dziewczyna. Dodatkowo na stoliku przy łóżku stoi ananas, a nasz bohater kompletnie nie pamięta co się wczoraj działo. Ba, jego przyjaciele też są przekonani, że większość nocy spędził grzecznie śpiąc w łóżku. Wszyscy, pomimo mnóstwa fałszywych tropów próbują dojść co się stało i skąd wziął się tytułowy ananas. Po prostu wariacja przypominająca późniejsze ,,Kac Vegas” w nieco ponad dwudziestu minutach, przy niemal tej samej ilości humorystycznych scen co w pełnometrażowym filmie.

1. ,,Slap Bet” – sezon 2, odcinek 9
         Na pierwszym miejscu odcinek, w którym przedstawione w nim motywy towarzyszyły nam niemal do ostatniego spotkania z ekipą z Nowego Yorku. Wątpliwości i podejrzenia co do przeszłości Robin (czy wyszła za mąż w supermarkecie w Kanadzie, czy wystąpiła w produkcji porno) i co za tym idzie jej dziwnego zachowania odnośnie wizyt w centrum handlowym doprowadziły do zakładu pomiędzy Marshallem a Barney’em, a stawką w nim była możliwość sprzedania pięknego ,,liścia” przegranemu. Wynik zakładu przerósł nasze najśmielsze oczekiwania, ujawniając Robin jako ,,Robin Sparkles”, nastoletnią gwiazdę pop z rodzinnej Kanady, natomiast o przegranej Barney’a przypominano nam w nawet najbardziej nieoczekiwanym momencie, kiedy to Marshall wykorzystywał z dzikim uśmiechem na twarzy kolejne uderzenie. Próżno szukać drugiego odcinka z tak mocnymi i śmiesznymi wątkami, które przewijały się nam i skutecznie śmieszyły do niemal ostatniego odcinka.
 
A teraz zaśpiewajmy razem: ,,Let’s Go To The Mall…”

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PoOgladane: Okja (2017r.)

PoOglądane: Trainspotting (1996r.)

PoOglądane: K-PAX (2001r.)